Codzienny kontakt z przyrodą poprawia pamięć i koncentrację uwagi - potwierdziły najnowsze badania. Informację na ten temat podaje pismo "Psychological Science".
W pierwszym, grupa ochotników przeszła test wymagający od nich skupienia uwagi i zapamiętywania. Następnie, badani poszli spacer - albo po parku, albo po centrum miasta Ann Arbor. Gdy wrócili, ponownie poddano ich testowi.
W drugim eksperymencie, po wykonaniu zadań testowych ochotnicy nie wychodzili z laboratorium, ale oglądali zdjęcia - bądź przyrody, bądź miasta. Na koniec, powtórzyli test.
Okazało się, że koncentracja i zdolności pamięciowe badanych osób poprawiły się znacznie po spacerze w parku, ale nie po spacerze w centrum miasta. Co ciekawe, nawet zdjęcia przyrody miały pozytywny wpływ na sprawność umysłową. Osoby, które im się przyglądały wypadły znacznie lepiej w powtórnym teście niż grupa, której pokazano zdjęcia miejskie.
Jak tłumaczą naukowcy, środowisko miejskie dostarcza stosunkowo złożonych i dezorientujących bodźców. Porządkowanie oraz interpretacja tych informacji wymaga od nas nie lada wysiłku intelektualnego.
Środowisko naturalne, z kolei, dostarcza bodźców bardziej spójnych (i często bardziej estetycznych), które nie tylko nie wymagają wysiłku intelektualnego, ale często mają działanie kojące. Dlatego, kontakt z naturą pozwala nam zregenerować naszą zdolność koncentracji uwagi i pobudza zdolności intelektualne.
Zatem, jeśli spędzasz za dużo czasu w sklepach, restauracjach i wśród wieżowców, być może już czas zamienić szpilki na buty traperskie. (PAP)