Spięty przed egzaminem?
Nerwy, panika, trzęsące się ręce... czy jest jakiś sposób na walkę ze stresem? Oczywiście!
Po pierwsze – nie denerwuj się tym, że się denerwujesz. Koncentracja na
własnym negatywnym stanie emocjonalnym i jego przejawach fizjologicznych
utrudnia sprawną realizację zadań. Myśli nieustannie krążące wokół
niepokojących doznań sprawiają, że zaczynasz postrzegać siebie jako
osobę skazaną na porażkę, co zwrotnie potęguje lęk.
Jeszcze chwila, a
ogarnie cię panika. Co wtedy? Postępuj wbrew zdrowemu rozsądkowi, czyli
nie usiłuj rozpaczliwie opanowywać lęku. Pozwól, by jego maksymalne
natężenie utrzymywało się tak długo, jak tylko potrafisz je znieść. Nie
uciekaj, obserwuj. Spróbuj również intencjonalnie wywoływać podobny
stan, wyobrażając sobie ten moment zdawania egzaminu, który powoduje u
ciebie najwyższe nasilenie niepokoju. Praktykując opisane ćwiczenia,
zdobędziesz odporność na działanie lęku. Jeśli nawet się on ujawni, to
nie zawładnie z wcześniejszą siłą.
Inna metoda, skuteczna przede wszystkim już w trakcie zdawania egzaminu,
to powstrzymywanie katastroficznych myśli. Gdy zaczynają pojawiać się
przekonania typu: nic nie umiem, na pewno nie zdam – zablokuj je, mówiąc
„stop”. Następnie wciągnij głęboko powietrze nosem i wypuść powoli
ustami. Powtórz to trzy razy. Na koniec postaraj się skierować swoją
uwagę wprost na pytania egzaminacyjne. I uwierz, że to działa!
Źródło: charaktery.eu
Foto: openphoto.net
ostatnia aktualizacja: 2010-05-02