Niektórzy aktorzy niezwykle pracowicie przygotowują się do odegrania roli. Daniel Day-Lewis na przykład spędził miesiąc na wózku inwalidzkim, aby przygotować się do roli w filmie "Moja lewa stopa". Jednak, jeśli nie wszyscy są zdolni do takich poświęceń, teraz mogą skorzystać z treningu mózgu, aby polepszyć swoje aktorskie umiejętności - informuje New Scientist.
Podczas treningu każdy z aktorów oglądał symulacje teatralnej widowni, widzianej ze sceny. Podczas tego zadania do głów uczestników przymocowane były elektrody. Światła i dźwięki symulacji były tak zaprogramowane, aby wprowadzać zmiany w aktywności mózgowej uczestników. Każdy aktor miał za zadanie kontrolowanie swoich fal mózgowych, w celu odebrania świateł i dźwięków na odpowiednim poziomie aktywności. Konieczne było, aby osiągnąć aktywność mózgową na poziomie pomiędzy aktywnością wolnofalową, związaną ze snem, a szybkofalową, związaną z normalnym stanem czuwania.
Aktorzy odegrali przedstawienie przed i po serii dziesięciu, trwających po pół godziny, sesji treningowych. Poziom ich ekspresji był oceniany przez profesorów pod względem różnych kryteriów, w tym ekspresję wokalną i płynność. Ponadto aktorzy sami oceniali swoje występy.
Gruzelier odkrył, że zarówno aktorzy, jak i profesorowie wyżej ocenili występy grupy, która przeszła trwający siedem tygodni trening, od grupy aktorów, którzy takiego treningu nie przeszli.