Fitness dla mózgu

Neurolodzy przez sto lat przekonywali, że nowe komórki mózgu powstają jedynie u dzieci do trzeciego roku życia. Później mogą powstawać jedynie połączenia między neuronami. Dziś nie ma wątpliwości, że plastyczność mózgu jest znacznie większa. Tworzenie komórek mózgu, czyli neurogeneza, nie ma ograniczeń wiekowych i przebiega przez całe życie.

Każde nowe doświadczenie to nie tylko nowe połączenia między neuronami, ale także nowe komórki mózgu. Neurogeneza funkcjonuje tak długo, jak długo jesteśmy zdolni przyswajać nowe doświadczenia. Tak samo jak pracoholik, żyje dzięki nowym wyzwaniom i pracy. Nasze szare komórki muszą być stale pobudzane, wciąż czymś zajęte, ponieważ brak bodźców powoduje ich obumieranie. I tak samo, jak ciało potrzebuje ruchu, tak samo mózg wymaga ćwiczeń podtrzymujących jego sprawność.

Założenia fitnessu mózgu, podobnie, jak jego odpowiednika przeznaczonego dla ciała, są proste. Aby utrzymać mózg w formie, lub usprawnić jego działanie, trzeba wykonywać ćwiczenia. Odpowiedni ich dobór i częstotliwość ma gwarantować osiągnięcie pożądanych rezultatów.

Korzyści jest wiele. Najczęściej wymieniana jest poprawa koncentracji, spostrzegania, przetwarzania informacji; zwiększenie zapamiętywania, szybsze myślenie, usprawnienie procesów przypominania czy przyspieszenie procesów poznawczych.

Jak liczne mody na doskonalenie ciała, neurobik – ćwiczenie umysłu – też przywędrował do nas z Ameryki. Na pozór tuzinkowa publikacja dwóch neurochirurgów z Duke University – Larry’ego Katza i Manninga Rubina – Keep Your Brain Alive (ang. zachowaj sprawność umysłu) wywołała istne szaleństwo. Na bazie książki wyrosła cała seria publikacji o stylu życia „kreatywnym” dla mózgu.

Główne zalecenie autorów: porzuć stereotypowe zachowania, rób stale rzeczy nowe, wymagające nowych decyzji. Cała filozofia polega na tym, by zerwać z przyzwyczajeniem, które wkrada się w nasze życie niepostrzeżenie i usypia nasz umysł. Ulepszenie naszej sprawności umysłowej poprzez ćwiczenia jest możliwe dzięki neurotrofinom, które znajdują się w komórkach układu nerwowego i unerwionych tkankach naszego ciała. Cząsteczki te zwiększają liczbę połączeń komórkowych i ich moc działania.

To sprawia, że jakość przepływu informacji w mózgu jest znacznie lepsza. Żeby ćwiczyć mózg wcale nie trzeba brać udziału w treningach pamięci, czy specjalistycznych kursach. Nawet proste zmiany i urozmaicenie rutynowych czynności wymuszają bowiem zaangażowanie kolejnych obszarów w mózgu. Dzięki temu powstają nowe połączenia nerwowe, a narząd zawiadujący funkcjonowaniem całego naszego organizmu staje się bardziej plastyczny, czyli młodnieje.

W walce z rutyną obowiązuje jedna podstawowa zasada: rób wszystko inaczej. Wprowadź więc do harmonogramu dnia nowe przyzwyczajenia w miejsce starych. Zaczynałeś dzień od leniwego przeciągania się w łóżku? Teraz rozpocznij go krótką gimnastyką. Najpierw jadłeś śniadanie a potem się myłeś? Zmień kolejność tych czynności. Jeśli nosisz zegarek na lewej ręce – przełóż go na prawą. Staraj się odbierać telefon inną ręką niż zwykle.

Jeśli zwykle myjesz zęby prawą ręką, zacznij lewą. Jeśli zazwyczaj piszesz długopisem, sięgnij dla odmiany po pióro. Spróbuj ubrać się lub wziąć prysznic z zamkniętymi oczami. Przeorganizuj miejsce pracy. Zmień ustawienie przedmiotów, które trzymasz na biurku. Podobne zmiany wprowadź w domu, poprzenoś zawartość szafek, zmień ułożenie sztućców w szufladzie. Wytycz sobie nowe drogi.

Zawsze wracasz ze szkoły przez park? Znajdź inną drogę i otwórz oczy na nowe widoki, nowe twarze. Zwróć uwagę, jaka będzie reakcja Twojego umysłu kiedy zaczniesz coś robić inaczej niż dotychczas. Od razu poczujesz różnice, a dotychczas wykonywane rutynowe czynności nabiorą nowego wymiaru.

Źródło: urodaizdrowie.pl

ostatnia zmiana: 2010-10-14
Komentarze
Polityka Prywatności