Sesyjne wpadki studentów
Nadszedł czas sesji egzaminacyjnych - studenci dwoją się i troją, żeby egzaminy zdać. Jedni się uczą, drudzy szykują ściągi, a jeszcze inni kombinują. Minimum nauki maksimum wiedzy - to motto niejednego studenta. A pomysłów jak zdać łatwo i szybko im nie brakuje. Niektóre są skuteczne, inne mniej, ale większość na pewno jest zabawna.
- Mój kolega, student Ekonomii wybrał się na pisemny egzamin z prawa. Na
zajęciach bywał raczej rzadko, więc nie orientował się dokładnie w
planie sesji. Z egzaminu wyszedł bardzo zadowolony. Ale jakie było jego
zdziwienie, gdy się okazało, że był to egzamin innego roku u innego
wykładowcy - opowiada studentka Monika.
Zdarzają się również
nadgorliwi słuchacze. Studentka jednej z wyższych uczelni oddała na
zaliczenie referat, na którym miała jeszcze wydrukowane i podkreślone
hiperłącza z Wikipedii - czytamy na forum internetowym studentów.
Wykładowcy bardzo często mają do czynienia z różnymi, absurdalnymi pomysłami na zaliczenie egzaminu.
-
Jeden ze słuchaczy studium reklamy, jako pracę zaliczeniową miał
przygotować projekt reklamy. Student oddał mi specyfikację telefonu
Nokia - czytamy zwierzenia wykładowców, na jednym z forów internetowych.
Bardzo
ciekawie zaprezentował się jeden ze studentów teologii. Przyszedł na
egzamin kompletnie nieprzygotowany. Wykładowca widząc jego braki w
wiedzy, chciał dać słuchaczowi ostatnią szansę. Zapytał go bowiem co to
jest Trójca Święta. Na co egzaminowany odpowiedział: Maria, Józef, Jezus
- opowiada nam studentka wydziału teologii
Jak widać studentom
może i wiedzy brakuje, ale wyobraźni na pewno nie. A swą oryginalną
twórczość wyrażają w tworzeniu ściąg. Ostatnim hitem sesji
egzaminacyjnej są ściągi pisane na przezroczystej folii, lub na
standardowym papierze rosyjską czcionką (ale w języku polskim).
Źródło: wspolczesna.pl
ostatnia zmiana: 2011-01-21