Nie zatrzymuj się na planie, działaj!

Zdarzyło ci się, że spędziłeś wiele czasu na planowaniu, a spisanego w ogóle nie zrealizowałeś? Jak temu zapobiec?

Po pierwsze, na planowanie każdego przedziału czasu nie przeznaczaj więcej niż jego 1%. Czyli na przykład jeśli ustalamy harmonogram na najbliższy tydzień, 8 godzin dziennie przez pięć dni roboczych, nie powinno nam to zająć więcej niż 25 minut.

Po drugie, wyrób w sobie nawyk zajmowania się rzeczami przynoszącymi realną korzyść.

Koncentruj się na tym, co przynosi korzyści. Wykonuj je stale, cyklicznie – dzięki temu wyrobisz w sobie nawyk, pozwalający ci zajmować się tym skuteczniej. Pozwól, żeby czynności przynoszące ci korzyści stały się codziennym elementem twojego życia. Dzięki temu będziesz je wykonywać prawie automatycznie, bez konieczności ciągłego zastanawiania się „jak” i „kiedy”.

Naucz się lubić to, co robisz.

Jeśli coś lubimy, to nie musimy tego nawet specjalnie planować, wykonujemy automatycznie bo sprawia nam to prawdziwą przyjemność. Znajdź jakieś przyjemne aspekty nielubianych czynności – i to na nich się skupiaj. Staraj się też stworzyć sobie szczególnie miłą atmosferę kiedy robisz coś, za czym nie przepadasz.

Ustal własny rytm pracy.

Jeśli lubisz pracować z przerwami, wydłuż godziny przeznaczone na realizację zadań, ale odpoczywaj kilka-kilkanaście minut wtedy, kiedy jest ci to potrzebne. Dostosuj plany do swojego rytmu. Wbrew pozorom, twoja wydajność znacznie wzrośnie.

Nie ignoruj problemów.

Sprawdź, co poszło nie tak i od razu wprowadź konieczne korekty na przyszłość.

Zawsze bądź gotów zmienić plan, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Zostawiaj sobie około 40% czasu niezaplanowanego, tak, żebyś mógł zmodyfikować rozkład zajęć w razie wystąpienia nieprzewidzianych okoliczności. Jeśli nic się nie wydarzy, bez problemu „zapchasz” sobie ten czas mniej istotnymi lub po prostu jutrzejszymi czynnościami.

Ignoruj to, co nieistotne.

Plan dnia czy tygodnia to nie jest najistotniejsza sprawa. Znacznie ważniejsze jest określenie konkretnego celu, do jakiego dążysz w dłuższym okresie czasu. Dopiero na tej podstawie możesz pogrupować poszczególne, codzienne zadania:
  • na te istotne z punktu widzenia dążenia do celu;
  • mniej ważne, ale pomocne w jego osiągnięciu;
  • nie przybliżające cię w żaden sposób do celu;
  • sprawiające, że się od niego oddalasz.
Każda planowana przez ciebie czynność powinna być przyporządkowana do jednej z dwóch pierwszych kategorii. Trzeciej w ogóle nie należy planować, o ile nie jest to niezbędne z innych względów – na przykład prywatnych czy formalnych. Czwarta natomiast to właśnie ta, która powinna zostać całkowicie zignorowana. Rzecz jasna nie zawsze tak się da, ale im bliżej tego schematu – tym lepiej.

Źródło: lajfmajster.pl

ostatnia zmiana: 2011-08-23
Komentarze
Polityka Prywatności