Poznaj przeciwnika

Światowa Organizacja Zdrowia nazwała stres chorobą stulecia. Jest on zabójcą w białych rękawiczkach - „na stres” jeszcze nikt nie umarł. Ale na skutek wywołanych przezeń chorób cierpi i umiera mnóstwo ludzi.

W ostrzeżeniach WHO nie ma żadnej przesady: w świetle najnowszych badań stres uważany jest za przyczynę aż 80 procent chorób serca i większości schorzeń układu pokarmowego! Nic więc dziwnego, że autorytety ze świata medycyny zaczynają bić na alarm: uczmy się rozładowywać napięcie i unikać życia w stresie.

Słowo „stres” pochodzi z języka angielskiego i oznacza „obciążenie, nacisk”. Przez stres rozumiemy ogólną mobilizację organizmu; napięcie nerwowe, które jest jego reakcją na stawiane mu wysokie wymagania psychiczne lub fizyczne. Stres przeżywamy w każdej sytuacji, kiedy musimy stanąć na wysokości zadania, zrobić coś nowego, podjąć trudną decyzję, wykazać się czy sprostać okolicznościom. Reakcja stresowa ma za zadanie zwiększyć sprawność i wydajność organizmu, by sobie z trudną sytuacją poradził.

Zdarzenia i zjawiska, które powodują reakcje stresową nazywane są stresorami. Mogą to być bardzo silne przeżycia, takie jak choroba, śmierć kogoś bliskiego czy poważny wypadek. Ale stresorami są też codzienne zjawiska: hałas, przepracowanie, kłótnia z partnerem, spóźniający się autobus, a nawet oczekiwanie na przyjazd kogoś, kogo się kocha, randka czy oglądanie wyjątkowo trzymającego w napięciu filmu. Każdy z nas codziennie przeżywa jakiś stres. Nie można się przed tym uchronić.



Naukowcy rozróżniają dwa rodzaje stresu:
  • negatywny, disstres – kiedy napięcie organizmu wywołują takie uczucia, jak strach. Distress blokuje koncentrację, zaburza kreatywność, obniża wytrzymałość. Przykładem negatywnego stresu może być np. strach przed egzaminem, który powoduje, że uczeń ma kłopoty z nauką. W efekcie nie zdaje egzaminu, stres zatem nie zostaje rozładowany;
  • pozytywny, eustres – napięcie powoduje zaktywizowanie rezerw organizmu. Dzięki temu możemy coś osiągnąć, np. sportowiec przed zawodami. Dzięki ogólnej aktywizacji biegacz jest w stanie dać z siebie wszystko podczas zawodów, a więc ma szansę wygrać. Po zakończeniu zawodów następuje czas wyciszenia i stres zostaje rozładowany.
Stres może działać ożywczo, czyniąc nas bardziej czujnymi, żwawymi, ułatwiając koncentrację na czymś dla nas ważnym. Nasila popęd seksualny i pobudza apetyt. Powoduje, że staramy się przystosować, uczymy się nowych postaw i radzenia sobie z trudnościami. Niektórzy nazywają go przyprawą życia: dzięki niemu mamy „napęd” i ochotę do działania. Ale w zbyt dużych dawkach lub kiedy się przeciąga zagraża naszemu zdrowiu i samopoczuciu.

Źródło: repka.pl

ostatnia zmiana: 2011-03-10
Komentarze
Polityka Prywatności